Bardzo prosty w wykonaniu, sprawdzi się przy nagłej ochocie na domowy wypiek. Tak było w naszym przypadku, kupiłam śliwki z myślą o bezpośredniej konsumpcji, ale po chwili namysłu zabrałam się za przygotowywanie placka. To była nieodparta potrzeba krzątania się w kuchni, co idealnie odstresowuje:) Przypomniałam sobie też wypieki mojej mamy, w sezonie śliwkowym obowiązkowe i tak po prostu musiałam te śliwki upiec.
Mogłam tylko zrobić w większej formie i włożyć więcej śliwek...
Składniki:
- 3 jajka
- 1,5 szk cukru
- 2 łyżki golden syropu (lub miodu) - nie jest to konieczne
- 1 szk kefiru
- 1/2 szk oleju
- 3 szk mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- około 15-20 śliwek - umytych, przekrojonych, bez pestek
Jajka z miksować z cukrem i syropem na gładko, kolejne składniki dodawać
wg kolejności z listy i dokładnie wymieszać. Wyłożyć na blaszkę (moja miała 20x20 ale spokojnie może być większa)
natłuszczoną i posypaną (np. kaszą manną). Ułożyć owoce. Posypałam garstką płatków migdałowych, ale obejdzie się bez nich:). Piec w temp. 180st. C około 45-50min.
Smacznego:)
Smacznego:)