Przepis pochodzi z książki Nigellissima. Bardzo popularny śniadaniowy słodki chlebek. Zabierałam się za niego od dawna i w końcu wypróbowałam. Muszę jednak przyznać, że nie są to moje smaki. Pozostawiam więc do samodzielnej oceny:)
- 3 spore dojrzałe banany
- 150 ml oleju roślinnego np. rzepakowego
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (klik)
- szczypta soli
- 2 jajka
- 150g cukru
- 175 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
- 4 łyżeczki rozpuszczalnego espresso (dałam 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej wcześniej rozpuszczonej)
Banany rozgnieść, połączyć z wanilią, solą i olejem. Ucierając dodawać po jednym jajku, następnie cukier. Dodać mąkę, sodę i kawę, wymieszać delikatnie by powstało gładkie płynne ciasto. Przelać do keksówki o długości 26cm (można też do blaszki na 12 muffinek wtedy powstaną babeczki). Piec w temp. 170st. C przez około 50-60min do prawie czystego patyczka. Wystudzić. Podobno smakuje najlepiej następnego dnia.
Smacznego:)