Beza to z pewnością bardzo wdzięczny deser.Wygląda elegancko i pięknie, do tego jest lekka i bardzo smaczna:) Kto jeszcze nie próbował samodzielnie upiec bezy powinien bezzwłocznie to nadrobić...
- 4 białka
- 170g cukru pudru
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
- 1 łyżeczka białego octu
- 300 ml śmietany kremówki + cukier puder
- 1,5 łyżeczki kawy rozpuszczonej w 2 łyżeczkach wody
- 2 łyżki golden syrup
- 1/2 laski wanilii
- do dekoracji: płatki migdałowe, starta czekolada
Białka ubić (np. mikserem) na sztywno, pod koniec ubijania
dodawać po 1 łyżce cukru, skrobię i ocet. Blaszkę piekarnikową wyłożyć
papierem do pieczenia, narysować koło średnicy około 20cm (może być
od tortownicy). Na okrąg wyłożyć ubite białka i równomiernie
rozłożyć.
Wstawić blachę do piekarnika nagrzanego do 180st. C i po
chwili zmniejszyć temperaturę do 150st. C. Piec 1,5 godziny.
Studzić w piekarniku.
Wystudzoną bezę ułożyć na talerzu,
przygotować krem i polewę. Śmietanę ubić na sztywno z cukrem (opcjonalnie, do smaku). Na końcu wmieszać kawę i chwilę ubić. Wyłożyć na bezę. Posypać uprażonymi na suchej patelni migdałami i startą czekoladą. Polać golden syropem wymieszanymi z ziarenkami wyłuskanymi z 1/2 laski wanilii.
Smacznego:)
Wygląda bardzo kusząco. Krem z dodatkiem kawy idealnie pasuje do słodkiej bezy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Malwinna
pychaaa!
OdpowiedzUsuńto musiało być boskie!:D
O rany ale ciacho:)
OdpowiedzUsuńMmm, ależ musiała smakować!!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe smaki, aż chciałoby się zjeść, a przy tym wygląda tak kusząco i przepysznie !
OdpowiedzUsuńtaka beza musi być przepyszna;)
OdpowiedzUsuń