To bardzo smaczna i orzeźwiająca sałatka, w sam raz na upalne dni, np jako dodatek do grilla. Układana warstwowo, więc postaram się przedstawić kolejne warstwy. Bardzo łatwa w wykonaniu.
1.Zaczynamy od pokrojenia w kostkę opakowania sera fety. Kosteczki układamy w naczyniu i posypujemy pokrojoną w kostkę czerwoną cebulę.
2. Ugotowane wcześniej brokuły (1szt) rozdrabniamy i układamy jako kolejna warstwa. Gotowałam w minimalnej ilości wody przez 8min (woda powinna w około 1cm zakrywać dno wtedy brokuły gotują się głownie na parze. Jest to alternatywa w wypadku braku odpowiedniego naczynia do gotowania na parze)
3. Kolejna warstwa to sos. Przygotowujemy go z połączenia w proporcji 1:1 majonezu i gęstej śmietany (ja zastąpiłam jogurtem naturalnym). U mnie były to 2 płaskie łyżki majonezu i 2 płaskie łyżki jogurtu. Ale spokojnie mogło być trochę więcej.
4. Na koniec posypujemy sałatkę uprażonym na suchej patelni słonecznikiem.
Robię bardzo podobną. Pyszności;)
OdpowiedzUsuńDostałam ten przepis od mojej byłej szefowej. Część kulinarnego dziedzictwa okołozawodowego. :) Cieszę się, że się tak rozprzestrzenił wśród znajomych i tyle osób z niego korzysta, bo smak jest niesamowity, zwłaszcza w stosunku do minimalnej ilości czasu, jaką trzeba poświęcić na przygotowanie tej sałatki. Chyba jeszcze nie było osoby, której by ona nie smakowała!
OdpowiedzUsuńZgadzam się:) nawet nie pamiętam, od kogo dokładnie mam przepis, ale wiem, że źródło było u Ciebie:)
UsuńJa robię trochę prostszą wersję, ale jest równie smaczna :) wypróbuję kiedyś Twoją ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra jest z sosem czosnkowym i zamiast słonecznika uprażone płatki migdałów.Pyszotka:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, chętnie wypróbuję ten zestaw:)
Usuń