Lato już się kończy, a u mnie dopiero teraz ten pyszny owocowy deser. Cóż za niekonsekwencja na tym moim blogu...
To było moje drugie podejście do bezy. Pierwsze niezbyt udane, ale to z mojej winy:/ Dziś prezentuję piękną i pyszną bezę z bitą śmietaną i owocami. Wspaniały deser i mimo prostoty, efektowny i bardzo elegancki. Przepis pochodzi z książki Nigella Lawson Na zawsze lato (tam propozycja na białą bezę z marakują). Polecam bardzo bardzo!
To było moje drugie podejście do bezy. Pierwsze niezbyt udane, ale to z mojej winy:/ Dziś prezentuję piękną i pyszną bezę z bitą śmietaną i owocami. Wspaniały deser i mimo prostoty, efektowny i bardzo elegancki. Przepis pochodzi z książki Nigella Lawson Na zawsze lato (tam propozycja na białą bezę z marakują). Polecam bardzo bardzo!
Składniki:
- 4 białka
- 180g cukru pudru
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej (lub ziemniaczanej)
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- 300 ml śmietany kremówki
- owoce
Białka ubić (np. mikserem) na sztywno, pod koniec ubijania dodawać po 1 łyżce cukru, skrobię i ocet. Blaszkę piekarnikową wyłożyć papierem do pieczenia, narysować koło średnicy około 20-22cm (może być od talerza lub tortownicy). Na okrąg wyłożyć ubite białka i równomiernie rozłożyć.
Wstawić blachę do piekarnika nagrzanego do 180st. C i po chwili zmniejszyć temperaturę do 150st. C. Piec godzinę i kwadrans. Studzić w piekarniku.
Wystudzoną bezę ułożyć na talerzu (może być dnem do góry), wyłożyć ubitą śmietanę, udekorować owocami. Wspaniały deser gotowy:)
Uwielbiam pavlovą, robiłam ją całe lato i niestety nigdy nie udało mi się zrobić zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam! Tak mało roboty a znakomicie się prezentuje. I zdecydowanie wolę z owocami leśnymi, malinami - żeby tą słodycz przełamywało coś kwaskowatego (marakuja i inne owoce egzotyczne zupełnie mi do Pavlovej nie pasują...).
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi też jakoś bardziej owoce kwaskowate pasują:)
UsuńA ja mam pavlovą w planach na jutro:-). Twoj wygląda przepysznie! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) W takim razie czekam na Twoją relację na blogu:)
Usuńwygląda przepięknie:) gratuluje takiego wypieku:)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana:)
Usuńrobiłam taką ostatnio! cud miód i orzeszki!
OdpowiedzUsuńCzeka na mnie to wykonanie na urodziny syna. Specjalnie owoce pomroziłam. Już niedługo też to zrobię. Nie mogę się doczekać. Twoja piękna.
OdpowiedzUsuńextra wyszła! też robiłam taką i zrobiła furorę
OdpowiedzUsuńOch pyszny deser, wyszła idealnie, pogratulować ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwczoraj gadałam z koleżanką na temat ciast bezowych i doszłyśmy do wniosku, że musimy koneicznie na dniach zrobić ;)
OdpowiedzUsuńBoje się Pavlovej jak ognia, "zazdraszczam", że tak pięknie Ci się udała :)
OdpowiedzUsuńDługo się do niej przymierzałam, ale teraz wiem, ze warto i nie jest trudna:)
UsuńWow,piekna! Wiesz Aga,myslalam,ze ona trudniejsza w wykonaniu! :) Tylko maliny wczoraj wsunelam z Jonim :) EH... Cos wymysle. Skorzystam z tego przepisu. A mialam robic blok czekoladowy jutro,a tu masz...beza :) / ewel
OdpowiedzUsuńA ja maliny mam i weekend się zaczyna :) Znaczy pavlova będzie. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest za późno! A wygląda super!!
OdpowiedzUsuńSmakowicie :)! Piękna beza :) - muszę to podkreślić, ponieważ ja mam problem z bezą, nigdy mi się nie udała. Ale nie poddam się :D, będę próbować do bólu ;).
OdpowiedzUsuńwygląda super:) my robiliśmy raz i prawdopodobnie przez nasz piekarnik opadła biedaczka;)
OdpowiedzUsuńPiękna beza :) Też kiedyś robiłem z przepisu Nigelli i wyszła świetnie :)
OdpowiedzUsuń