To drugi przepis na bułeczki, które przygotowuje się wieczorem a piecze rano. Te bułeczki nawet formuje się wieczorem, a potem czekają sobie w lodówce na poranek, kiedy zostaną włożone do piekarnika a po krótkiej chwili wylądują na stole, ciepłe i pachnące.
Inspiracja stąd.
Składniki:
- 1 szkl. mleka
- 25 g roztopionego masła
- 1 jajko (roztrzepane)
- 500 g mąki pszennej (lub mieszanej)
- 0,5 łyżeczki soli (dałam płaską łyżeczkę)
- 25 g świeżych drożdży
- mleko do smarowania bułek
Z odrobiny mleka, mąki i drożdży zrobić zaczyn, poczekać aż zwiększy objętość. Wszystkie składniki wymieszać dokładnie razem z zaczynem. Zarobić gładkie ciasto. Podzielić je na 12 części i uformować okrągłe bułki. Blachę piekarnikową wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć na nim uformowane bułki. Przykryć i odstawić na noc do lodówki. Rano wyciągnąć przed pieczeniem na około 30-40minut. Nagrzać piekarnik do 250st. C. Blacha najlepiej niech będzie w pobliżu (by bułeczki 'czuły' ciepło). Przed samym pieczeniem posmarować mlekiem i ponacinać. Piec około 8-10min. Super bułeczki z samego rana gotowe!
Smacznego :)
przyjemność tak z rana schrupać taką domową, pachnącą, ciepłą bułeczkę mmmmmmmm zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńPiękne, wyrośnięte bułeczki, wyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe te bułki :)
OdpowiedzUsuńJesteś już specjalistką od pieczywa! :) PIĘKNE TE BUŁECZKI!
OdpowiedzUsuń