Były ostatnio same białe bułki. Przyszedł czas na zdrowsze, pełnoziarniste bułeczki. Pomocny oczywiście okazał się blog Izy, gdzie znalazłam przepis i po lekkiej modyfikacji wyszły takie bułeczki:
- 100g pełnoziarnistej mąki żytniej
- 150g pełnoziarnistej mąki pszennej
- 75 ml ciepłego mleka
- 75 ml ciepłej wody
- 1 łyżka masła
- 1 jajko
- 15g drożdży
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1/2 płaskiej łyżeczki cukru
- 4 łyżki mielonego siemienia lnianego
- jajko do posmarowania i coś do posypania (u mnie otręby owsiane)
Drożdże rozpuścić w niewielkiej ilości ciepłej wody z dodatkiem cukru i łyżeczki mąki. Odstawić do wyrośnięcia. Pozostałe składniki połączyć, dodać wyrośnięte drożdże i wyrobić. Można to zrobić mikserem lub ręcznie, jak ja. Przykryć i odstawić do podwojenia objętości. Po tym czasie zagnieść kilkoma ruchami i podzielić na 6 równych części. Zrobić kulki i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć i odstawić do ponownego wyrośnięcia. Po tym czasie posmarować jajkiem, naciąć i posypać. Piec 15min w temp. 200st. C.
Piękne! U mnie właśnie pszenne dopiero co zrobiłam;) Pyszne muszą być te Twoje, wyglądają na takie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA jak długo należy czekać w poszczególnych etapach?
OdpowiedzUsuńU mnie było to trochę ponad pół godz, ale to zależy od warunków. Moje ciasto rosło w ciepłym piekarniku (30-40st.C) bo grzejniki już nie grzały.
UsuńSmacznego pewnie były dobre :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, były bardzo dobre:)
UsuńBułeczki pięknie wyrośnięte, wyglądają przepysznie !
OdpowiedzUsuńRosły jak szalone:)
UsuńUwielbiam pełnoziarniste pieczywo:)
OdpowiedzUsuń