Czyli amerykańskie pancakes, pulchne i puszyste naleśniki. Przepis pochodzi z bloga Przepisu na życie.
Składniki:
- 3 jajka
- 1/2 szk mąki pszennej
- 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
- 1/2 szk mleka, ewentualnie troszkę więcej
- szczyptę soli
Oddzielić białka od żółtek i ubić na pianę. Pozostałe składniki wymieszać dokładnie, dodać delikatnie pianę i wymieszać spokojnie by nie utracić lekkości pianki. Teraz pozostaje usmażyć placuszki z obu stron na złoto (wielkość taka by nie było problemu z obróceniem) i podać wedle uznania, z jogurtem,owocami, dżemem, sosem.
Sos jaki zrobiłam tego ranka do placków to:
Składniki:
- garść mrożonych truskawek
- pół garści mrożonych malin
- łyżeczka cukru
Owoce zagotować z łyżeczką wody. Gdy już zmiękną dodać cukier i poczekać aż trochę wody odparuje. Podawać ciepły do naleśników.
Aaa... aż żałuję, że właśnie skończyły mi się mrożone truskawki... Muszę poczekać do czerwca. Pocieszam sie tym, że wtedy są najsmaczniejsze :)
OdpowiedzUsuńDo czerwca już nie tak daleko, a wtedy ze świeżych truskawek to dopiero wspaniały smak:)
OdpowiedzUsuńNo cóż.. Jako prawdziwy zwolennik, a wręcz smialbym użyć określenia- miłośnik naleśnikow, zwłaszcza ze słodkimi dodatkami, mogę z pełną dozą satysfakcji i zadowolenia polecić powyższą smakowita i jakże miła wszelkim kubkom smakowym kompozycje! Nie dość, że potrawa ta cieszy niezmiernie każde, nawet najbardziej nieczule oko pobudzając tym samym umysł do produkcji związków szczęścia i radości oraz budząc niepohamowane pragnienie jedzenia, to sam smak pierwszego kesa zwielokrotnia te uczucia i tworzy piękne połączenie wszystkich przyjemnych uczuć i pragnień.. Z jednej strony chciałoby się delektować i jak najdłużej cieszyć ich smakiem to z drugiej strony jakąś niewytłumaczona siła podpowiada: "Weź kolejny kęs! Szybko! Weź kolejny!". Zaraz potem zanim się zorientujemy pozostanie przed nami tylko pusty talerz oraz uczucie smutku z powodu braku kolejnego kesa kontrastujące z poczuciem zadowolenia i błogiej satysfakcji z powodu skonsumowanych pysznosci. Serdecznie polecam!!!
OdpowiedzUsuńNo pięknie to ująłeś:) Dziękuję:)
Usuńz truskawkami o tak!
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujace, mieszkasz przypadkiem za granica? Twoje przepisy przynajmniej cos takiego mi zasugerowaly ;) A jako totalna katastrofa i chodzaca ignorancja kuchenna bede zagladac - kiedys trzeba nauczyc sie gotowac ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że chcesz tu zaglądać. Mieszkam w Polsce, ale niedaleko granicy:) Zachęcam do obserwowania.
UsuńPiekne są !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle mi zrobiłaś smaka.....
To już wiem co jutro będzie na śniadanie :)
Mam nadzieję, że będą Ci smakowały:)
Usuńwitam
OdpowiedzUsuńMam pytanko,na czym są smażone te naleśniczki??bo chetnie wyprubuje ten przepis;)
Iwona
Posmarowałam patelnię cienką warstwą oleju, wytarłam nadmiar ręcznikiem papierowym i smażyłam wszystkie placki na tym. Wyszło, że kolejne placki były smażone na prawie suchej patelni. Cieszę się, że masz ochotę wypróbować:)Podziel się potem opinią:)
Usuń